niedziela, 8 stycznia 2012

Przyajźń to najcenniejszy skarb w życiu

To zawsze przyjaciółka była dla mnie ważna, ale nigdy tak bardzo jak ostatnio. Byłyśmy w lesie, zawsze się tam chowamy jak mamy problemy. Ala była zła, bo pokłóciła sie z chłopakiem. Ja ją goniłam, ale uciekała. Wreszcie zawołała " Hania- zostaw mnie ". Dała mi do zrozumienia że mam sobie iść. Gdy chciałam już iść , była już daleko ode mnie. Ale za chwile usłyszałam wołanie o pomoc, zapłakanym głosem. Biegłam w strone Ali, ale nie mogłam nigdzie jej znaleść. Po jakimś czasie, znalazłam ją. Zobaczyłam że ma coś z nogą. Wbiło jej się coś w pięte. Z uwag na lekcji wiedziałam że nie mogłam jej tego wyciągnąć. Zadzwoniłam po pomoc i owinełam jej noge moją arafatką. Po dość długim czasie znalazła nas karetka, dokłądniej to ratownikowie z karetki zawiezli ją na noszach do karetki. Ja pojechałam z nią. Strasznie się o nią bałam, a dzięki mnie przeżyła. :) Dlatego sądze, że nie można zapominać o przyjaciółce